Do czego jest to potrzebne? Czy jeśli tego nie użyjemy, nadal będzie to chleb? Na pewno będzie to nadal chleb, zależne jest to jakich głównych użyjemy składników. Sęk w tym że taki chleb nie wyrośnie.
Ok. A jeśli nie ma wyrosnąć? To co to będzie?
Ten chleb ma swoją nazwę, może bardziej po wyglądzie niż sposobie wykonania.
W każdym bądź razie należeć będzie do grupy "Na winie".
I tak oto nadszedł dzień kiedy to upiekłem chleb o nazwie "Płaski chleb". Chleb bez drożdży, bez zakwasu. Ot zwykły chleb, który po 45 minutach można jeść ze smakiem.
Składniki (dosłownie "Na winie"):
- Mąka, jakaś tam razowa, zarówno żytnia jak i pszenna,
- sól i cukier
- woda ciepła
Teoretycznie do chleba to już wszystko, ale można dodać do tego cokolwiek, kiedyś jak było bardziej dostępne dodawałem płatki czosnku, siemię lniane, słonecznik, ziarna dyni i jeszcze dodawałem jakąś zieleninę ale teraz nie pamiętam co to było, można dodać sosu pomidorowego, chleb nabierze koloru, kiedyś też dodałem zmielony korzeń imbiru, bo podobno miało to być też dobre, ale nie było, chleb męczyłem tydzień czasu w końcu resztę wyrzucając bo nie dało się tego jeść, smak i zapach psuł sens chleba.
Do mojego chleba dodałem:
- płatki owsiane, cebula prażona (gotowa, do kupienia w sklepie).
Wymieszać 5 łyżek mąki jednej i drugiej, cebulę ok. 3 łyżek, sól, cukier po łyżeczce, dodać wodę, tak żeby wszystkie składniki się wymieszały, odczekać 5 minut, dolać jeszcze trochę wody, tak by masa nie była płynna ale też nie była zbyt gęsta. Wykładam na blachę wyłożoną papierem, rozprowadziłem po blasze i wstawiłem do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 30-35 minut. Skórka nie powinna się zarumienić, bo jak już do tego dojdzie chleb będzie za suchy. Wyciągamy z piekarnika i zawczasu jak jeszcze wilgotny, nożem do pizzy kroimy go w kromki, kwadraciki, małe, większe, wg uznania.
Smacznego.
Przykryć później ściereczką żeby nie wysechł za bardzo, chyba że nie zdąży wyschnąć, bo zostanie spałaszowany ;)
Chleb jest płaski, grubość chlebokromki to około 1 cm, może być mniej i więcej, nie ma znaczenia, w każdym bądź razie nie jest to standardowy znany nam wszystkim kształt chleba.
Wpadłem na niego kiedyś, kiedy korzystałem z diety i posiłki były przygotowywane przez kogoś, tam właśnie był taki chleb, był na pewno bardziej równy i troszeczkę inny. Był to jednak chleb i dało mi to do myślenia, dlaczego by samemu nie zrobić takiego chleba. Zrobiłem raz i od tamtego czasu jak piekę chleb to właśnie w takiej formie. Zanim zacząłem piec płaski chleb, bawiłem się w pieczenie standardowego chleba na zakwasie, ale jak mi kiedyś taki jeden zakwas eksplodował w lodówce, przestałem używać zakwasu i piekłem na drożdżach, ale to też nie było to co mi najlepiej wychodziło. Za to płaski chleb, raz że nie zajmuje dużo czasu, nie trzeba nie wiadomo jak się do tego przygotowywać i czas po którym można zająć się rozkoszą przy pałaszowaniu przeważył na jego korzyść. Ile czasu mi zajęło zrobienie chleba, można zobaczyć po czasie na zdjęciach, więcej niż 5 minut zajęło oczekiwanie przed drugim mieszaniem i dolaniem wody, bo miałem nie planowane wyście, ale 5 minut w zupełności wystarcza.